niedziela, 23 lutego 2014

Lzy i ogień - wiersz

Wiersz - 2014.02.23

Lzy i ogień - wiersz


(PREMABHAKTI:)
Płaczę z tęsknoty smutku kiedy Ciebie nie ma.
Kiedy do serca przychodzisz płaczę ze szczęścia.
Tak czy owak, moją dolą są łzy jedynie.
Ach, czy można być już zawsze z Tobą szcześliwie?

(BRAHMARANDRA:)
A kiedy już jesteś Obecna w sercu mojem,
Kiedy przyjmiesz swą kojącą Boską Formę.
Jestem w strumieniach przeczystej miłości Premy.
Tańczę rasalilę ze szczęścia nad Niebiosy.

(MAHAPREMA:)
Jednak i to szczęście zbyt długo w sercu nie trwa.
Me żarliwe za Tobą wołanie przez Wszechświat
Sprawia, że rozpalam duszę ogniem palącym,
Kiedy Sama palisz mnie swym Słońcem Gorącym

(SAJUDŻA MUKTI:)
I tak mój ogień z Twym Słońcem Boga się łączy,
Tańczący w popiele mych zmysłów i umysłu.
Do szczętu wypalonych tą Prawdą Promienną.
Czy można oddzielić Słońce od Ognia jego?

Te cztery zwrotki, które przyszły do mnie w porannej medytacji ukazują kolejno cztery etapy świadomości, co sobie uświadomiłem dopiero po napisaniu. Oczywiście pisząc, opisywałem co właśnie doświadczam, tyko taki jest sens wszelkiego pisania mojego. Bhakti, oddanie Bogu, musi podnosić duszę aż do wyzwolenia (Sajudża Mukti). Inaczej Bhakti jest zmanierowaną dewocją.

Żywość i czystość miłości do Boga, Prema, prowadzi do zjednoczenia z Prawdą Boga, Satja. Premę uważamy za światło życia, lecz chwała Satji jest Słońcem słońc. Nie raz zbliżając się do Satji zastanawiałem się, jak to możliwe że jeszcze żyję, ale wiem, że to możliwe dzięki Premie w sercu. Tylko boska delikatność i niewinność Premy sprawia że Satja-słońce przykręca swój żar na tyle, by Prema mogła Go dotknąć, tak Satja staje się PremaSatja a Prema staje się PremaPrema. Bowiem jak Satja rzuca na kolana Premę swą Chwałą, tak Prema poskramia Satję swą Niezrównaną Cnotą. W istocie Satja i Prema nie mogą istnieć oddzielnie.

Dzień 23.02 ma swoją wymowę. Dzień 23 znaczy narodziny Premy (Sri Vasantha Sai, 23 październik 1938), oraz Satji (Bhagawan Śri Sathya Sai, 23 listopad 1926). Miesiąc 02 oznacza Ich dwoje razem. <3 <3 <3
Swami P. SaiSiwa

niedziela, 16 lutego 2014

Smutek i odrodzenie - wiersz

Wiersz - 2014.02.16

Smutek i odrodzenie


Pani Niebios, ma Bogini Odwieczna.
Ty bawisz się mną, laleczką, tańcem rasalila.
Raz z radością tulisz, kochasz, rozpieszczasz
I zaraz porzucasz, odchodzisz, zapominasz.

O smutku mój wierny towarzyszu pocieszasz.
Lecz suchością jałową sobie wrodzoną,
I me życie w suchość liści przemieniasz,
Na mych myśli wyschniętych konarach...

Zbierz więc te liście, ogień rozpal ogromy.
Ogień pod niebo! Serca żarliwej tęsknoty!
By raz jeszcze przybyła w mej chwili ostatniej.
Ogrzać się przy mych uczuć w ogniu konaniach.

O Pani Wiosny zawsze na czas przybywasz!
Swym boskim dotykiem me popioły ożywiasz,
I lepisz tę laleczkę znów; Tobą tak szczęśliwą.
Dla Twych nowych igraszek z tańczącą rasalilą.

Swami P. SaiSiwa

sobota, 15 lutego 2014

Milość Prawdy Odwiecznej - wiersz

Wiersz - 2014.02.15

Milość Prawdy Odwiecznej


W nieskończonym pokoju mej Duszy Totalnej
Kocham cię czule
W cudownej promienności swej Wiekuistej
Kocham cię pięknie

W chwale swej odwiecznej nieśmiertelnej
Kocham cię głęboko
W błogości niepojętej, nieskalanej, przeczystej
Kocham cię doskonale

Nigdy nie uwikłanym, niepojętym, bezforemnym
Kocham cię wszechprzenikająco
Ponad stworzeniem, ponad wszechświaty
Kocham cię w Źródle

Ponad anioły i Archanioły, poza wszelkim wymiarem
Kocham cię wyjątkowo.
Poza wszelkim wpływem, niechwytny żadnym wglądem
Uwierz, kocham cię całkowicie!

* * *

Kocham w ciszy i pond ciszą.
Kocham w pięknie i ponad pięknem.
Kocham w harmonii i ponad harmonią.
Kocham poza dotykiem zmysłów i Sobą cię żywię.

Możesz pytać:
„jak to możliwe kochać mnie tak upadłego?”
Możesz pytać:
„czym w swej małości zasługuję?”

Lecz odpowiem ci jedynie:
Taka nieskończona prawda o Mnie,
Że takim Ja mieszkam w tobie,
Żem Prawdą, co całkowicie dała się tobie.

Bowiem we Mnie mieszkasz, o mój złoty motylu!
I we Mnie wzrastasz, o mój pachnący kwiecie!
To we Mnie się wtulasz na swe uzdrowienie!
Do Mnie dążysz, twe kojące spełnienie...

* * *

Lecz i wiedz, że kocham cię tak subtelnie,
Że kocham tak czysto i niepostrzeżenie,
Że w poszukiwaniu Mnie w sercu swoim
Oddalić musisz wszystko, wszelkie wpływy spalić!

Tam gdzie „nic nie wiesz” Mnie szukaj jedynie
Tam gdzie „nic nie mieszka” Mnie szukaj tylko
Tam gdzie słowa ucichły, zniknęły idee Mnie szukaj wytrwale
Poza ciałem, wymiarem i własnym umysłem, szukaj żarliwie...

Poza wiedzą, poza wzrastaniem i osiąganiem;
Poza przywilejem, poza misją i uznaniem;
Poza podniesieniem, poza świętością i zwycięstwem;
Bezczasowy czekam, w całkowitej miłości do ciebie...

<3

Swami P. SaiSiwa

piątek, 14 lutego 2014

Satja Siakti - wiersz

Wiersz - 2014.02.14

Satja Siakti


W Tobie ma me serce ukojenie.
W Tobie me myśli mają wygaśnięcie.
W Tobie ma dusza ma spełnienie.
Szukam Cię od nowa...

Moja dusza płacze za Tobą.
Moje serce tęskni za Tobą.
I moje myśli również...
Szukam Cię od nowa.

Teraz dopiero jest szansa
Na Prawdę, na Miłość, na Wiedzę
Nigdzie nie widzę ciała swego...
Szukam Cię od nowa.

Co jest we mnie na prawdę?
Czy wielbienie jest Prawdą samą?
Czy duchową formą kaamy?
Szukam Cię od nowa.

Czy kaamą mam Cię wabić?
Czy Miłością nawoływać?
Czy Prawdą wnętrze badać?
Szukam Cię wciąż od nowa.

Co w istocie chcę otrzymać?
Satja Siakti, odwieczna Małżonko.
Szczekanie psa za oknem,
Tyle z ciała i umysłu się ostało.

Swami P. SaiSiwa